Agent ubezpieczeniowy - zbędny balast czy konieczność
1 minuta czytania, dodany 02.11.2021r
Tak sobie myślę, że OC komunikacyjne równie dobrze można byłoby kupić w sklepie, w OC-matach, czy gdziekolwiek indziej - agent nie jest potrzebny. Wystarczy skan kodu aztec z DR, połączenie z systemem transakcyjnym ubezpieczyciela i mamy gotową polisę. Gdy klient ma czystą historię b/m to w zasadzie banał.
Ktoś powie ale, ale ... a co z IDD, a zielona karta, a NNW, Assistance, a obsługa polisy, a co gdy .... (i tu cała lista sytuacji, którymi na co dzień obdarzają nas nasi klienci
). Tak to prawda, agenci pilnują tego wszystkiego! I robią to za darmo.
Agent to strażnik, strażak, pogotowie ratunkowe i rehabilitant w jednym
Agent pilnuje aby polisa nie miała przerwy w ochronie, by zakres ubezpieczeń szczególnie dodatkowych odpowiadał sytuacji i potrzebom klienta (choć te w ciągu roku się zmieniają), nader często weryfikują bujną twórczość prawniczą swoich klientów, oszczędzając im setki ale zazwyczaj tysiące złotych w tym obszarze. Bez pomocy agentów wiele szkód byłoby po prostu źle obsłużone. Po szkodach gdy b/m jak rakieta startuje w górę ze składkami pomagają przetrwać klientom ten trudny czas ...
Można by tak długo wymieniać co robimy. I nie jest to nic odkrywczego a jednak to właśnie my:
- ograniczamy dochody kancelarii prawniczych, które z chęcią przejmą pomocniczą rolę wobec klientów zakładów ubezpieczeń (ale już nie za prowizję w wysokości kilkudziesięciu złotych);
- ograniczamy dochody UFG rzetelnie informując naszych klientów co i jak mają robić aby spełnić wymóg ciągłości ubezpieczenia;
- ograniczamy samowolę i niedouczenie pracowników zakładów ubezpieczeń, podnosząc pośrednio poziom obsługi klientów (naszych klientów);
- dbamy o to aby nasi klienci mieli ochronę ubezpieczeniową stosownie do swojej sytuacji życiowej a nie do aktualnej reklamy w mediach przez co ograniczamy dochody porównywarek ubezpieczeń;
- przez to co powyżej istotnie ograniczamy ilość kłopotów a niekiedy dramatów życiowych.
Klient musi mieć świadomość jaką rolę pełni agent
Można by ta wymienić jeszcze parę sytuacji, ale tu jedynie sygnalizuję istnienie pewnego napięcia, które nie zawsze sobie uświadamiamy jako uczestnicy pewnej całości jaką jest rynek ubezpieczeniowy.
Jak widać dla wielu jesteśmy bardzo niewygodnym uczestnikiem rynku. Jedynym beneficjentem naszej obecności na rynku są nasi klienci, którzy nota bene niezbyt wysoko cenią nasze umiejętności. Dlatego tak ważne jest aby naszym klientom uświadamiać jaką role pełnimy na rynku i jak bardzo nasza obecność powiązana jest z interesem klientów rynku ubezpieczeń.